Dziś krótka zajawka z Wiednia. Zdjęcia robione nawet nie w biegu a w locie na wycieczce zorganizowanej. Uchwycone sceny jednym okiem, bo drugim widziałam, że grupa gdzieś już znika za zakrętem. A jak wiadomo fotografowaniu absolutnie to nie służy - człowiek musi mieć czas na obserwację, myślenie. Także zdjęć nie przywiozłam wiele i w większości mnie nie satysfakcjonują. A na dodatek aparat, którego jeszcze nie poznałam, żyje sobie czasem własnym życiem i nie zawsze bywa spolegliwy :) Nic to, pamiętam, że z poprzednim aparatem miałam tak samo, burczałam do samej siebie - i po coś kobieto kupowała aparat jak ty zdjęć nie potrafisz robić! Ale później jakoś poszło, więc jestem dobrej myśli. A Wiedeń i nie tylko mam "obcykany" również analogiem, to się po powrocie pobawię w skanowanie i pokażę kilka wcześniejszych ciekawostek :) Dziś głównie ludzie - których bardzo lubię fotografować, choć nie zawsze mam śmiałość (tego też się muszę nauczyć ).
To zdjęcie lubię najbardziej (z tej ostatniej wycieczki). Scena zauważona z przeciwnej strony szerokiej, ruchliwej arterii, chwilę modlitwy, żeby nikt nie wszedł w wymyślony przeze mnie kadr i jest :) Wymiary człowieczeństwa. :)
Dzieci zauważone w ogrodach Schonbrunn (szkoda, że nie miałam czasu by je dłużej poobserwować przez obiektyw)
Scenki z demonstracji przeciw agresji Izraela wobec Palestyny
I parę jeszcze innych... :)
4 komentarze:
świetne, świetne..czułam sie przez moment jakbym tam była!
Twoje ulubione zdjęcie jest po prostu świetne....malutki człowiek przytłoczony wszystkim dookoła , a jednak jest !!!! No super !!!
Dziękuję :) Dla Was wszystko ;) :)
O jaaaa, świetne!!!
Prześlij komentarz