Tymczasem wróćmy do tytułowego króla Artura i miejsca jego narodzin, czyli zamku Tintagel.
"Albowiem to, co raz zostało zobaczone, nigdy już nie powróci do chaosu." Vladimir Nabokov
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tintagel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tintagel. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 4 lutego 2014
425. Śladami króla Artura
Tak sobie myślę, czy ten Artur to nie wymówka, żeby pokazać Wam po raz kolejny Kornwalię, w której to zakochałam się bez reszty. I szczerze mówiąc, gdybym mogła, to właśnie tam chciałabym spędzić resztę życia. Tęsknię za nią i mam nadzieję tam wrócić. Tymczasem ostro grywam w kumulacje lotto (w Kornwalii dom z widokiem na morze kosztuje nie mało) i przeglądam sobie oferty posiadłości na sprzedaż. A nuż, widelec...
Subskrybuj:
Posty (Atom)