Strony

"Albowiem to, co raz zostało zobaczone, nigdy już nie powróci do chaosu." Vladimir Nabokov
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Św.Katarzyna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Św.Katarzyna. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 lipca 2008

Senny dzien :)

I mialo byc dzis wiecej czasu a nie bylo :) Ale moze po kolei :) Nocka dla mnie kompletnie nie przespana, Ines choc troche spala w trakcie jazdy (2 godz) do stop gory mojzeszowej :) Warto bylo nie spac, juz chocby dla tego nieba, ktore w ciemnosci, wsrod skal, zdaje sie byc jak na wyciagniecie dloni. Miliardy gwaiazd - cala droga mleczna, bajka :) Nie do opisanie. Nasze niebo to bardzo skromna siostrzyczka tego tutaj nad nami :) Noc zapowiadala sie bardzo przyjemnie. Wyruszylismy z przewodnikiem na szlak, latarka nie odzowna. Niestety bardzo szybko na kamieniach dala znac o sobie moja skrecona kostka, no i brak kondycji ( juz nie wspominajac tej starej baby co to jednak nie mogla ;) ), zawolalam moja core, ktora rozmawiajac sobie z przewodnikiem po angielsku zapomniala o staruszce i raznym krokiem piela sie pod gore :) Postanowilam wziasc wielblada, ona ofuknela mnie ze mowy nie ma - ona idzie z przewodnikiem. Ok, ja dosiadlam wierzchowca - jak widac niezbyt mocny ze mnie podroznik jednak :P Alez ja sobie robilam wyrzuty, ze taka wyrodna matka, dziecko idzie pod gore a matka wiezie tylek. Postanowilam jej to zrewanzowac i zamowilam dwa wielblady spowrotem na dol - azeby zrobic Ines przyjemnosc a sobie uspokoic sumienie :) Gdy w koncu dotarlysmy na gore, okazalo sie, ze to nie bajki z tym chlodem - przemarzlysmy, rozkichalysmy sie i czekalysmy na sloneczko z niecierpliwoscia (chyba pierwszy raz w Afryce - a raczej teraz w Azji). A ono jakby sie na zlosc zacielo - dziad z tego sloneczka - lenilo sie przeokropnie. W koncu zdecydowalo sie jednak nas troszke ogrzac, choc polar zdjelam dopiero kolo godziny 10, tak bylam przemarznieta.
Piekne te gory, rdzawo-czerwone, nagusienkie i bardzo imponujace.
(Dla tych co to beda wiedzieli o co chodzi - mala dygresja - juz wczesniejsze gorki zachodniego brzegu w Luxorze, kojarzyly mi sie znajomo. Do tego stopnia, ze kierowce zapytalam "A czy mozna robic zdjecia w Dragon Valley?" - moja latorosl skonala ze smiechu, ja sie splakalam a kierowca na szczescie nie zrozumial o jaka doline pytalam - majac na mysli doline krolow.)
Wracam jednak do Mt. Synaj. Jesli ktos lubi skok adrenaliny, mocne wrazenia, sporty extremalne - zapraszam serdecznie na zjazd wielbladem z gory Synaj. Juz ciemnosc nie skrywa przepasci po bokach waskiej jak wstazeczka sciezki, czesto skrecajacej pod katem ostrym. A dodajac do tego jeszcze jakies 2 metry wielblada - to wychodzi w sumie bardzo extremalny sport :) Poza tym troche siedzenie boli po tych podskokach na kamieniach wielbladka.
Na dole klasztor Sw.Katarzyny. Krzew gorejacy - teraz jedynie prazacy sie na sloneczku :) A tak naprawde - szczep tego krzewu, ktory widzial Mojzesz, o dziwo rosnacy jedynie w tym miejscu gatunek, uparcie nie dajacy sie nigdzie przeszczepic. W klasztorze rowniez studnia, przy ktorej Mojzesz poznal swoja zone :) Czyli element romantyczny :) Mnisi z wielka starannoscia i zacieciem na twarzach okrywajacy golizny lekcewazacych turystow przed wejsciem na teren klasztoru. Krzaki oliwek, oczywiscie wszedobylskie, sliczne koty, pieski - potomkowie Anubisa :) A we mnie podziw dla ludzi mogacych mieszkac na tak jalowym terenie, wsrod rozgrzanych skal. Ponoc za to w zimie jest tam okropnie zimno :)
I na koniec powrot do hotelu, kierowca wariat - jak tu wszyscy, jadacy chyba z 300 km na godzine :) A co tam, moze sie uda, "Insz allach" :)
I pyszne sniadanie i spac, spac, spac - i tak dzien uciekl. Jak przypuszczalam, zbyt szyboko jak na takie cudne miejsce jak Dachab :)
Jutro nurkowanie, wiec trzeba wypoczac, a tyle jest do opowiedzenia, tyle wrazen. Szkoda, ze nie moge przerzucic zdjec. Ale to za dwadziescia dni :)
Co do upalow, juz na nie nie zwracam uwagi, sa ale czy to przeszkadza w zyciu - absolutnie, moze jedynie w nocy, w zbyt dusznym pokoju trzeba jednak wlaczyc klimatyzacje.
Pozdrawiam wszestkich wiec naprawde goraco :) I zapraszam do Dahab.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...