Ostatnio coraz częściej ciągnie mnie do kupowania biletu na samolot w nieznane. Myślę o Jordanii i Libanie, ciągnie mnie do Kairu, przydałoby się trochę street photo. A może Iran, od lat chodzi mi po głowie. Czytam relacje z podróży do tego kraju, nie natknęłam się jeszcze na negatywne wrażenia. Wręcz przeciwnie, raczej zachwyty, zwłaszcza gościnnością Irańczyków. Sprawdzałam już nawet bilety. Kto wie :) W każdym razie trudno mi już nie myśleć o wakacjach.
A tymczasem, gdy ja planuję wyjazd:
"I don't
want you on the computer Mom. Pay attention to me"
Zapraszam dziś jeszcze do obejrzenia świetnego kina irańskiego:
Trzymający w napięciu "The white baloon".
Oraz wzruszające "Dzieci niebios"
A tak poza tym to odpoczywam po dwóch bardzo ciężkich tygodniach :)
7 komentarzy:
Uwielbiam :Dzieci NIebios" ten film jest magiczny!!!!
To musisz koniecznie zobaczyć Biały balonik. Też dzieci, a napięcie nie do zniesienia :) Rzecz się rozchodzi o zgubiony banknot. Powiedziałam mojemu dziecku, że jak będziemy dostawać wypłatę w euro, czyli w jednym banknocie :] To ja będę krzyżem leżeć obok, jak mi wpadnie za taką kratkę jak w filmie
:]
Kot mnie rozwala ;-)Studnia Kobiet i Ostatnia Podroz, tez iranskie i tez dobrze sie oglada, na YouTube, tyle ze po hiszpanski..:-)
A tych to nie znam :) Muszę poszukać. Kot rzeczywiście jest jedyny w swoim rodzaju :)
cudna Twoja kotka ;)
Koty chyba są stworzone do tego aby spać w nietypowych miejscach i urzekać tym ludzi :D Pamiętam jak kiedyś mój upodobał sobie spanie na monitorze (tym wielkim z tyłem jeszcze) :)
Ja już mam zaplanowany cały przyszły rok i powoli rozpędzam się w planach na 2016 :)Ale ja mam jasno określone cele w swoich wyjazdach :) A co robię, gdy oczekuję na kolejny wyjazd ? Obrabiam masę zaległych zdjęć, filmików, czytam, pracuję i czekam ... Czekam, aż minie wreszcie ten czas i będę mogła spakować walizki :)
Prześlij komentarz