Wróciłyśmy wczoraj. Miałam coś napisać, wkleić parę zdjęć. Jednak po trzech nocach, gdy musiałyśmy spać krótko i szybko, padłyśmy :) Bagaże stoją nie rozpakowane do teraz :) Bo ja bawię się zdjęciami, a jest ich tyle co z Hiszpanii :)
Powiem tylko - było fantastycznie, i zachodzę w głowę dla czego wcześniej się tam nie wybrałam. Miłe miasteczko, świetni ludzie z całego nieomalże świata, muzyka, którą lubię, jak to się mówi "pełny odlot". Trzy dni koncertów. Od południa do drugiej, trzeciej nad ranem. I te wszystkie stroje, kostiumy. Przez nie czułyśmy się kompletnie nie ubrane. Choć i tak byłyśmy na czarno :) Ale nic to, w przyszłym roku znów będzie Castle Party, i szansa na ciekawe przebranie :)
Dziś tylko taka króciutka "zajawka" z fotografii festiwalowych. Następne będą się przeplatały PRZEKORNIE z naszymi dalszymi podróżami. Zresztą to też była podróż - w przestrzeni, czasie, między wymiarami, kulturami, modą i.t.d :) I jak najbardziej przekornie - bo czyż wiele osób w moim wieku myśli sobie - to nie wypada, nie należy, to nie poprawne, nie mogę, nie pasuję. A ja udowodniłam sobie po raz kolejny, że można i warto zerwać się ze smyczy utartych schematów. Zapraszam również Was Wszystkich do choćby odrobiny przekory w życiu :)I zdjęcia koncertowe :)
C.D.N jutro :)
6 komentarzy:
Wow ! Towarzystwo wampiryczne !Odczułam tak rozbieżne emocje - od wstrętu do zachwytu- ze az mi sie wierzyc nie chce.Zdjęcia Ulenko fantastyczne i chyba ośmielę sie powiedziec ,ze najlepsze jakie kiedykolwiek u ciebie widziałam. Zacwyciła mnie piekna blondynka z cannonem , para stojaca pod czarnym parasolem - jak z "Wywiadu z wampirem" i niemłoda juz para z pieskami. Dziewczynki elfo-wampirki słodkie i sliczne ale myśle ,ze prfzesada wlec dzieci na takie imprezy. Nie utorzsamiam sie z takim stylem , ale kurcze aż mnie serce zakulo z zazdrości na widok tych przebrań ,kto wie ? W koncu włosy czerwone juz mam i czarny gorset tez wisi w szafie ;-)))) Jeszcze raz powiem - zdjęcia świetne , pokaż więcej !!!!
Byłam na CP raz w życiu i pod względem strojów jest naprawdę rewelacyjnie, ale wymiękłam jak zobaczyłam podwieszanie się na hakach za skórę :)
Fajne, fajne :)
Ciekawe ile czasu oni spędzają przed lustrem każdego dnia? ;)
Niesamowite stroje, trochę "tribalowe", ale z i inne, punk rock i starocie? Sama nie wiem... . Zdjęcia miodzio! My też bawiliśmy się na przebieranych imprezach we Francji, ale innego rodzaju - średniowiecze, Celtowie, rycerze..., mieszanka też niezła. Teraz muszę zgrać do końca zdjęcia, uporządkować :-). Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za miłe słowa o moich zdjęciach :) Jo - moje dzieci słuchały tego typu muzyki od kolebki (np. Clan of Xymox) i tym razem mieliśmy okazję posłuchać ich koncertu na żywo, razem. Głównym powodem zabierania dzieci jest konieczność, bo albo razem zostać w domu albo pojechać na koncert. Ja tam żałuję, że wcześniej nie jeździłam, bo nie wiedziałam, nie miałam odwagi i.t.d. Choć to pochłania troszkę pieniędzy również :)
W każdym bądź razie może się spotkamy na następnej edycji :)
Jesteś niesamowita! W najlepszym tego słowa znaczeniu. Jak nie wypada - jak wypada :-). Świetne zdjęcia!
Prześlij komentarz