Patrzę przez okno, a tam po monochromatycznej porze roku, na nagich gałęziach drzew, odradza się nowe życie, jasne, pełne nadziei... I nic nie szkodzi, że właśnie deszcz pada, że jeszcze chłód pierś ściska, i szarość walczy uparcie ze światłem. Serce wyrywa się do istnienia... Do wędrowania... Choć pamiętać będziemy, idźmy dalej...
"Albowiem to, co raz zostało zobaczone, nigdy już nie powróci do chaosu." Vladimir Nabokov
środa, 14 kwietnia 2010
Budzimy się do życia, by wędrować dalej...
Patrzę przez okno, a tam po monochromatycznej porze roku, na nagich gałęziach drzew, odradza się nowe życie, jasne, pełne nadziei... I nic nie szkodzi, że właśnie deszcz pada, że jeszcze chłód pierś ściska, i szarość walczy uparcie ze światłem. Serce wyrywa się do istnienia... Do wędrowania... Choć pamiętać będziemy, idźmy dalej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
wszedzie juz wiosennie ale temperatujy jakos nie bardzo :( czy to zapowiedz kiepskiego lata ?????
Trzeba pamiętać... i trzeba iść... bo stagnacja nikomu nie służy...
Idźmy więc :)
,,trzeba z żywymi naprzód iść" - nie ma innej drogi.
O tak chodźmy dalej...ja to mam ochotę nawet na bieg..:)Pozdrawiam:)
Zapraszam więc na przechadzkę albo truchcik :) Dziś miało być o Saharze, ale będzie o czymś innym :)
Blog niedzielny - zaczynam mieć wątpliwości, za oknami ulewa, zimnica, jesień. A może ja przegapiłam lato?
Prześlij komentarz