Strony

"Albowiem to, co raz zostało zobaczone, nigdy już nie powróci do chaosu." Vladimir Nabokov

niedziela, 26 grudnia 2010

Świąteczne marzenia... :)

Co porabiam w świąteczny poranek, gdy domownicy jeszcze śpią smacznie? Wstaję, karmię koty - sztuk trzy, rybki sztuk wiele, robię dobrą kawę i marzę :) Marzę tak sobie wbrew wszelkim realiom, bo marzenia muszą być w stylu "z motyką na słońce". Zawsze jakaś część się z nich ziści. Musi. Nie ma wyboru :) Powiem więcej, jestem zdecydowana w 200% zrealizować je jakkolwiek :)  Marzenia, bo przecież nie rzeczywiste możliwości, są napędem mojego życia. Przetestowałam już z wyjazdem na 40 dni do Afryki, że jak postanowię sobie o czymś i będę wystarczająco zdeterminowana, by to zrobić, wszechświat przychyli się do tego i poda mi pomocną dłoń, czy to w postaci możliwości dorobienia koniecznych pieniędzy, czy też innych możliwości. A przy tym moja dusza nomady zaczyna w okolicach grudnia już wyć z tęsknoty za drogą. Otaczam się więc książkami o drodze innych, lub innych w drodze i żyję tymi "cudzymi" podróżami :) Lub planuję swoje podróże na najbliższe 20 lat życia. Staram się zaczarować Wszechświat, Opatrzność, i skłonić je do pochylenia się nade mną, skromną nauczycielką, która ma marzenia totalnie przekorne :)


Dziś sobie zaplanowałam kilka podróży. A lubię podróżować długo, bez pośpiechu, w miarę dokładnie. Może być stopem, może być jakkolwiek, byle do przodu. I to już będą moje wyprawy w pojedynkę, oczywiście z relacjami dla Was :)


Pierwsza - by poznać Azję :) Turcja, Syria, Jordania, Iran - mogą być również osobnymi "wypadami" :)



Druga podróż - Afryka I.


Trzecia podróż - Afryka II.


Czwarta podróż -  Ameryka Północna.


I naprawdę nie interesuje mnie jak i czy to jest możliwe, mam takie bardzo wielkie chciejstwo i wiarę, że się kiedyś spełni. Nawet jako babcia na emeryturze mogę wsiąść w stopa i pojechać gdzie oczy poniosą :) Przecież są już takie podróżniczki. Jak na przykład Teresa Bancewicz. 77-letnia emerytka podróżująca stopem po świecie. Fantastyczna kobieta i moja inspiracja :) Można poczytać o niej w Wysokich Obcasach, pooglądać i posłuchać tutaj, zapoznać się z jej wyposażeniem podróżnym tutaj - pani teresa zabiera z sobą 30kg plecak! Podziwiam, taka drobna kobieta :) 

Także wszystko przed nami! :)

Tymczasem z Ines planujemy wspólną, około 20 dniową, wyprawę po Ukrainie w te wakacje. Od Krymu po Czarnobyl, od Lwowa po Kijów :) Tak mniej więcej. Z plecakami, na własną rękę, nieco spontanicznie :)

17 komentarzy:

creative_asik pisze...

Wszystkie trasy są imponujące i bardzo ambitne ! Nie mam nawet wątpliwości co do tego, że spełnisz swoje marzenia ;) Będę trzymać kciuki !

Arabella pisze...

Trzeba marzyć,i wierzyć że marzenia się spełnią a wtedy się spełnią na pewno! Powodzenia!

P.S.A Jordanię oczywiście bardzo polecam :)

Lulu'ah pisze...

...by się zdarzyło, by mogło się zdarzyć - trzeba marzyć ;-)

super trasy... mam marzenia na podobne więc może kiedyś spotkamy się na szlaku ;-) też uwielbiam być w drodze, masz super blog, pozdrawiam

W drodze... pisze...

Dziękuję Kochani :) Dzięki podróżom już mogłam spotkać wspaniałych ludzi - właśnie Was :) A tyle jeszcze przede mną :) Staram się nie wnikać w szczegóły aktualnej niemożności - ja wierzę, że mi się uda.

Lulu'ah - dziękuję, mi również Twój blog bardzo się podoba, i z ogromną przyjemnością spotkam się z Tobą na szlaku :)

Nivejka pisze...

Pozornie wrednie, życzę ci żeby ci się nigdy nie spełniły wszystkie marzenia. I wierze, że wiesz o co mi chodzi:)

boso.po.rosie pisze...

Jestem zakochana w Turcji, więc trudno u mnie o obiektywizm, ale jedź tam jak najprędzej :)
Rok temu zafundowałam sobie wyprawę do Malezji, Singapuru i Indonezji, z plecakiem właśnie, bez żadnych rezerwacji, totalny spontan. Wspominam z wypiekami na twarzy, więc wiesz... Warto! :)
Buziaki.

hds pisze...

Powodzenia w realizacji tych ambitnych wypraw.
Chcieć to znaczy móc!!!

anulla pisze...

Trzymam kciuki!!!!! I czekam na fotorelacje~!

...ania z jezior.. pisze...

Ulu, przede wszystkim dziękuję za życzenia i sama przesyłam moc serdeczności - niestety po napisaniu życzeń na blogu, nie dałam rady dotrzeć do wszystkich osobiście, a wczorajszy cały dzień spędziłam w pracy.. tym niemniej mam nadziję, że Święta minęły Ci w pięknym, radosnym nastroju, przepełnionym magią!

A życzenia Noworoczne kieruję ku Twoim marzeniom - niechaj spełniają się sukcesywnie, ciesząc Twoją duszę!
Doskonale Cię rozumiem i przyznam, że kiedy czytałam Twoje założenia w dużej mierze jakbym widziała swoje szaleństwa, które głęboko wierzę, że będą się spełniać sukcesywnie : )
A wiesz, Ulu - nasze plany na przyszłe wakacje to właśnie Iran. Początkowo chcieliśmy odwiedzić w końcu Laos, Kambodżę, Wietnam, ale odkąd rozpoczęłam naukę, zaprzyjaźniłam się z przesympatyczną parą z Iranu. Dzięki Nim Iran stał się dla mnie, naprawdę fascynującym celem podróży.. rozpisałam się - Ulu, niechaj marzenia się spełniają.. i do zobaczenia na szlaku!
Pozdrawiam serdecznie!

ps. jak cudnie wyglądają zaśnieżone zakątki Twojego miasta!

Anonimowy pisze...

o Pani Teresie czytałam właśnie w Metrze - niesamowita!

Wszystkie marzenia są realne, tylko, że często boimy się po nie sięgnać...

Życzę Ci spełnienia Marzeń!

zielinskabeata pisze...

marzenia są po to by je realizować i ja życzę szybkiej realizacji tych planów :)

W drodze... pisze...

Dziękuję jeszcze raz za Wasze życzenia :)
Aniu z jezior - moja Ines przede wszystkim chciała pojechać do Iranu. Niestety jako jedyny sponsor naszych wypraw, musiałam tych planów zaniechać. Choć już nawet kupiłyśmy przewodnik :) Ukraina powinna nam wyjść dużo taniej. Ale będziemy czekać wobec tego niecierpliwie na Waszą relację :) A to co słyszałam o podróżowaniu po tym kraju, to same bardzo dobre opinie :) Może również wybierzemy się pewnego dnia do Szkocji (jak fortuna pozwoli), też bardzo chciałabym zobaczyć :)
Pozdrawiam Cię cieplutko :) Choć to zawsze u Ciebie na blogu można swoją duszę ogrzać :)

butterfly pisze...

Niech się spełni. Kto umie marzyć, ten potrafi latać ! :)

doro pisze...

Uda się. To czasem straszne, że marzenia się spełniają i człowiek bez przerwy musi planowac następne ;)))
Życzę Wam udanych podróży!!!

el pisze...

niech się spełni,amen..

HANNA pisze...

Oj jak pierwszy raz dowiedziała sie o Pani Teresie-dech mi zaparło.
Fantastyczna kobieta.
A jak chcesz tak sie stanie, no bo kto Ci zabroni

ucho od sledzia pisze...

takie marzenia to ja rozumiem :-)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...