Goreme to kolejny punkt po wyjeździe z Adany. Jak zwykle zabiera nas zwyczajnie - luksusowy turecki PKS. W kilka godzin później wysiadamy w Navsehir i przesiadamy się do busa by dotrzeć do celu. Tym razem nawet pogoda nas rozpieszcza, czyli pozwala wytchnąć od upału. Na krótko ale zawsze to coś. Kropi nawet deszczyk. Bez problemu znajdujemy hotel Dream Cave, gdzie przytulna grota, na trzy noce, stanie się naszym domem.
Nie bez przyczyny wybrałam ten hotel, zresztą w całkiem przyzwoitej cenie. Część ze starszych budynków w tej osadzie, to jaskinie w formacjach skalnych z dobudowanymi fasadami i dodatkowymi pokojami. Są bardzo komfortowe, ciepłe ponoć zimą i chłodne latem. Sprawdziłyśmy - klimatyzacja nie była potrzebna.
20 komentarzy:
Niesamowite te domostwa w skale i te bezkresne widoki...
Serdecznosci
Judith
Ależ pięknie!
Cudnie ! Jak z bajki.Czekam na dalszą część.Pozdrawiam
Kapadocja jest jak wyjęta z baśni, nie dziwię się, że ujęła Was bardziej od wybrzeża, a hotel niesamowicie klimatyczny, czekam niecierpliwie na więcej ;)
Kapadocja jest niesamowita. Jeśli tylko nie trafi się na tłum turystów i sprzedawców dywanów :)
Bajkowo i te budynki w skale... piękne miejsce. :)
Coś pięknego!
Właśnie przekonałaś mnie do Turcji. A możesz zdradzić cenę noclegów, bo są niewiarygodne?
Niesamowity hotel, po prostu niesamowity! kapadocja jest jednym z moich marzeń, chociaż byłam w Turcji kilka razy, to zawsze na Egejskiej, a to za daleko. A jak byłam na study tourze na Riwierze, to zabrali nas do Pammukale, które średnio mi do gustu przypadło. Ale chcę do Turcji wrócić, więc wszystko przede mną!
Judith, niezwykłe i jakie praktyczne! :) Widoki tak naprawdę to dopiero będą :) Tęsknię za tym miejscem. Tęsknię za wieloma miejscami, szkoda, że nie można w nich być wiele razy. Życia by nie starczyło, biorąc pod uwagę, że tyle wciąż do poznania :) Ciepło pozdrawiam :)
Izo, zgadzam się z Tobą :) Ale zdjęcia nie są w stanie tego piękna oddać :)
AgaB, Bajka dopiero będzie :) Dziś mam nadzieję część kolejna :) Również pozdrawiam :)
Jo, tak to jest, że człowiek nie bardzo wyobraża sobie co go czeka w danym miejscu, a jak zarezerwuje się noclegi to przepadło. W tym hotelu w Goreme też mieli cały czas full na okrągło :)
Rodzynki Sułtańskie, to my chyba byłyśmy rzeczywiście po sezonie - zero sprzedawców dywanów :)
Drui, Zdjęcia i tak nie oddają tego całego czaru :)
Wkraju, dziękuję :)
Travelling Milady, Myślę, że jeszcze bardziej Cię zachęcę w następnych postach :) A hotel kosztował dwa lata temu 11 Euro za dobę od osoby, za duży pokój z własną łazienką, w jaskiniach są na ogół droższe. A do tego fantastyczne śniadanie w cenie i mineralna kiedy tylko ma się na nie ochotę. Do zabierania buteleczki na wędrówki po okolicy też :)
Ajka, koniecznie musisz to zobaczyć! Zakochasz się w tym miejscu :) Tak poza tym podejrzewam, że im dalej na wschód, im dalej od skupisk turystycznych, tym ciekawiej i piękniej :)
Wonderful images of this fascinating place! I especially like your captures of detail in the close-ups.
Raf, thank you so much for your visit and so nice words :)
Prześlij komentarz