Kusadasi to typowy kurort, mnóstwo turystów, wysokie ceny i okupowane plaże. Chyba liczyłyśmy na troszkę więcej "klimatu" i w dodatku szybko zatęskniłyśmy za cenami świeżych soczków, sprzedawanych na stambulskich ulicach - tam kosztowały 1 lir, tu cena jest kilkukrotnie wyższa. Mamy do wyboru płatną plażę w samym miasteczku lub darmową,10 min jazdy busikiem, tuż obok dużych hoteli. Wybieramy tańszą opcję. Rozkoszujemy się morzem, pławimy, bawimy na falach i staramy ukryć się nieco przed wściekłym słońcem. Chwilami można zapomnieć, czy to jest Turcja, czy Hiszpania, czy jakiekolwiek inne miejsce nad morzem śródziemnym - im bliżej tych wielkich hoteli, tym bardziej anonimowy staje się skrawek ziemi. A wielonarodowościowy tłum plażowiczów potęguje to wrażenie.
Wracając, w samym Kusadasi, tuż przy przystanku odkrywamy małą budkę z przepysznymi tureckimi kanapkami, miłą obsługą, pysznym sokiem pomarańczowym - który o dziwo, dostajemy gratisowo z dedykacją dla Ines.
Wieczorem błądzimy uliczkami pełnymi sklepów, straganów, restauracji, ofert wszelakich. Zakochuję się w rozwieszonych na drzewach lampionach, szkoda, że nie miałabym miejsca na jeden z nich w domu. Ale za to robię im zdjęcia, tego wieczoru i następnego...
I to co uwielbiam, wieczorne spacery brzegiem morza, za czym zawsze tęsknię. Ta atłasowa, lśniąca czernią woda, szum, przestrzeń, poczucie wolności. A z drugiej strony światła, barwy, ruch i nawet pióropusze szeleszczących palm. Przez chwilę oglądamy mecz koszykówki i idziemy dalej, bez pośpiechu, przed siebie. Lody, napoje, słodkie owoce, których sok oblepia nam palce. Zanurzamy je w morzu, a woda przyjemnie chłodzi nam stopy. Nic dodać nic ująć. Po prostu prawdziwe wakacje.
Na drugi dzień rano zaplanowałyśmy wycieczkę do Efezu.
2 komentarze:
Uwielbiam Turcję. Byłam 3 razy a lista miast które chciałabym odwiedzić wciąż jest długa...
Ba, Ajko, myślę, że Turcja zaczyna się dla mnie od Sanliurfa na wschód. A ja się bałam o tamtejszy transport... Ehhhh gdyby człowiek wiedział wcześniej jak tam jest, to by inaczej to zaplanował...
Prześlij komentarz