Chciałam polecić nowiutki film, jeszcze ciepły jak kairski ajsz - Cairo Time w reżyserii Ruba Nadda.
Ciepła, łagodna, spokojnie rozwijająca się, jak nurt Nilu, historia spełnionej zawodowo i szczęśliwej kobiety. Przyjeżdża ona do Kairu by spotkać się z mężem, dyplomatą pracującym w Gazie, niestety spóźnia się. Wysyła swojego przyjaciela, emerytowanego egipskiego oficera policji, by odebrał ją z lotniska.
Fantastycznie pokazany Kair, Midan Talat Harb (plac), Khan Al Khalili, Białą Pustynię i wiele innych miejsc - a przede wszystkim ten kairski zgiełk, atmosferę. Zachęcam do obejrzenia.
Trailer.
Wywiad z panią reżyser, niestety tylko po angielsku.
Zapraszam:)
1 komentarz:
O ! :) Ja bardzo chętnie zobaczę, ale czy będą grali w Polsce ... ? Jutro wybieram się na "Co wiesz o Elly ?" :)
Prześlij komentarz